Weekly Market Report
- 04.11.2022 -

Mijający tydzień okazał się na rynkach kapitałowych jeszcze bardziej interesujący niż poprzednie, żeby nie powiedzieć zwariowany. W tym roku inwestorzy raczej nie mogą narzekać na brak emocji, ale może w końcu doczekają się jakiegoś bardziej spokojnego i „nudnego” okresu.

Tydzień rozpoczęliśmy od rosnących akcji i kolejnych oczekiwań na słynny już „pivot” FED-u, co jak się szybko okazało, nie spodobało się J. Powellowi, który już w środę kolejny raz w tym roku zafundował rynkowi zimny prysznic. A na koniec tygodnia do gry wkroczyły Chiny, sugerując nadchodzące pozytywne i znaczące zmiany w ich podejściu do walki z covidem.

W rezultacie WIG zamknął tydzień z wynikiem +5,6%, a S&P500 spadł -3,35%. Dolar najpierw się wzmocnił, a potem w piątek mocno się osłabił. Indeks akcyjny MSCI China wzrósł w tym tygodniu +11,1%, a MSCI Polska +6,9% (oba indeksy w USD).

Spis treści

S&P500: tydzień z FED-em i raportem o zatrudnieniu

Mijający tydzień nie należał do udanych dla amerykańskich akcji, głównie z powodu FED-u. Indeks S&P500 spadł w ciągu tygodnia 3,35% i jest jedynie 5,4% powyżej dołka bessy z 12.10.2022r. (indeks odbił się od 100-sesyjnej średniej kroczącej w dniu posiedzenia FED-u). Nadzieje inwestorów (kolejne w tym roku) odnośnie „pivotu”, bądź chociażby pauzy w podwyżkach stóp przez FED, zostały kolejny raz rozwiane przez szefa FED-u. Podsumowanie przekazu J. Powella z konferencji prasowej chyba najlepiej podsumował Nick Timiraos (dziennikarz Wall Street Journal, uznawany przez Wall Street jako nieformalny „rzecznik” FED-u): 

  1. FED może zwolnić w grudniu (tempo podwyżek), nawet jeśli dane o inflacji nie poprawią się znacząco,

  2. Gdyby w dniu dzisiejszym opublikowano nowe szacunki stopy funduszy końcowych, przesunęłyby się one w górę (we wrześniowych projekcjach ekonomicznych FED-u ta stopa wyniosła 4,6%)

  3. Powell nie jest dzisiaj gotowy do rozmowy o pauzie (w podwyżkach).

Nic dziwnego, że amerykańskie akcje spadały przez dwa dni po takim zimnym prysznicu. Podobna reakcja rynku była po przemówieniu Powella w Jackson Hole (26.08), oraz po konferencji prasowej po wrześniowym posiedzeniu FED-u (21.09). To interesujące, że rynki akcji uporczywie powracają do narracji o „pivocie” FED-u, a szef FED-u musi za każdym razem „zadbać”, żeby jednak akcje spadły a nie rosły (rosnące akcje zmniejszają efekty podwyżek stóp przez FED poprzez poprawę tzw. warunków finansowych). Sytuacja raczej nie do pomyślenia w czasach sprzed wysokiej inflacji.    

W.1 Indeks S&P500 do dnia 04.11.2022r.

Źródło: opracowanie własne, stooq.pl

Drugie istotne wydarzenie w mijających tygodniu to oczywiście amerykański raport o zmianie zatrudnienia w październiku br. Liczba etatów wzrosła o 261 tys. (powyżej oczekiwań), a jednocześnie stopa bezrobocia wzrosła do 3,7% (pierwsza oznaka spowolnienia). Ogólnie raport można uznać za neutralny dla rynków, a był to też ostatni raport o zatrudnieniu przed uzupełniającym wyborami do Kongresu w przyszłym tygodniu.

Dobrze sytuację oddają zmiany indeksów branżowych dla S&P500. W mijającym tygodniu indeks Energy wzrósł +2,40%, Materials +0,86%, podczas gdy Information Technology -6,81%, Communication -6,85%, Consumer Discretionary -5,72%. Natomiast od ostatniego dołka bessy z 12.10 branża Energy wzrosła +14,0%, Materials +10,0%, Utilities +9,1%, podczas gdy Information Technology jedynie +3,8%, Communication -3,95%, a Consumer Discretionary -2,61%. Takie zachowanie się poszczególnych branż wskazuje raczej na odbicie w rynku niedźwiedzia, a nie początek nowego rynku byka. Mamy też potwierdzenie wyższych stóp procentowych i bardziej jastrzębiego FED-u.

W.2 Indeks branżowe S&P500 do dnia 04.11.2022r.

Źródło: opracowanie własne, stooq.pl

WIG mocno w górę, tak jak akcje chińskie

Polskie akcje zachowują się ostatnio całkiem mocno, a wzrosty akcji chińskich i surowców na sesji piątkowej dodatkowo jeszcze im pomogły. WIG wzrósł o 5,6% w mijającym tygodniu i jest już 14,6% powyżej dołka z 12.10.2022r. (i jednocześnie jesteśmy powyżej 100-dniowej średniej po raz pierwszy od stycznia br.). To w krótkim okresie sporo lepiej niż S&P500, który od dołków odbił jedynie 5,4% (ale od górki hossy jest jedynie -21,4%, podczas gdy WIG od górki jest
-30,1%). To i tak bardzo dobry wynik dla polskiego indeksu, przypomnę że największa różnica w spadku od „górki” pomiędzy tymi dwoma indeksami wyniosła aż 17,9 punktu procentowego w dniu 1.09.2022r. (S&P w tym dniu był -17,3% od górki, a WIG -35,2%). Także „odrobiliśmy” aż 9,2 punktu.

Jeżeli odbicie na akcjach chińskich będzie kontynuowane (pod ożywienie gospodarcze, ewentualne stymulusy ekonomiczne i wycofanie się w jakimś stopniu z obecnej agresywnej polityki anty-covidowej), to dalsze odbicie na WIG-u może podążać w okolice 200-sesyjnej średniej (56 265 pkt), co jednocześnie byłoby w okolicach linii oporu poprowadzonej od lokalnego szczytu z 16 sierpnia br. (56 217 pkt). W piątek mieliśmy zachęcającą wypowiedź głównego epidemiologa chińskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, że władze Chin wprowadzą wkrótce znaczące zmiany w podejściu do walki z Covid-19.

W.3 Indeks WIG do dnia 04.11.2022r.

Źródło: opracowanie własne, stooq.pl

Dodatkowo pierwszy raz w tym roku doświadczamy mocniejszego zachowania się polskiego rynku względem całego segmentu Emerging Markets. Ostatni raz z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w końcówce hossy pod koniec 2021 roku. To tylko podkreśla charakter obecnego odbicia rynku i oczekiwań związanych z większym stymulowaniem wzrostu w Chinach (polskie akcje są bardziej czułe od całego rynku Emerging Markets na zmiany globalnego sentymentu odnośnie ryzyka inwestycyjnego – co widać na kolejnym wykresie).

W.4 MSCI Poland vs MSCI Emerging Markets.

Źródło: opracowanie własne, ishares.com

Sprawdźmy jeszcze, jak zachowują się główne rynki Emerging Markets. Kolejny wykres pokazuje zmiany indeksów MSCI dla wybranych krajów w bieżącym roku. Indie są jedynie -7,2% w tym roku, podczas gdy Polska -36,97%, a Chiny -35,14%. Na zamknięciu piątkowej sesji, polski ETF zyskiwał +5,8%, chiński +6,6%, a Taiwan jedynie +0,36%.

W.5 ETF-y dla wybranych krajów Emerging Markets, zmiana od 31.12.2021r. w USD.

Źródło: opracowanie własne, ishares.com

FED ma pełen komfort w walce z inflacją

Kolejne posiedzenie FED-u i kolejne rozczarowanie dla inwestorów. Ponownie wraz z odbiciem się indeksów akcyjnych od dołka z 12.10.2022r., zaczęła narastać narracja o kolejnym już „pivocie” FED-u w tym roku, albo przynajmniej o pauzie w podnoszeniu stóp procentowych. Prawda jest taka, że jeżeli o jakimś „pivocie” FED-u możemy rozmawiać, to tylko z jastrzębiego na bardziej jastrzębi. Dlaczego? Bo priorytetem dla FED-u pozostaje inflacja, a nie wpieranie wzrostu gospodarczego, czy też ratowanie spadających akcji (S&P500 przed konferencją prasową Powella był na poziome 3894 pkt, czyli „jedynie” 18,4% poniżej szczytu z 3 stycznia br. – a to oznacza „pełen komfort” dla FED-u do walki z inflacją). Przy takim poziomie indeksów giełdowych oraz braku jakiegoś „krachu” na rynkach, FED nie musi  przejmować się „spadającymi akcjami” (co historycznie miało miejsce nie raz). Inwestorzy ciągle pozostają w reżimie automatycznego zwiększania ryzyka (kupowania ryzykownych aktywów, takich jak akcje) na każdą możliwą wzmiankę o gołębiej przemianie FED-u. To głównie skutki polityki monetarnej z lat 2009-2021. Niemniej pieniądze z programów płynnościowych FED-u nie płyną bezpośrednio na giełdy, ale to raczej inwestorzy są skłonni do zwiększania ryzyka w takich sytuacjach (stąd wzrosty cen akcji). Ale w latach 2001-2002 i 2008-2009 dodatkowa płynność FED-u nie działała na inwestorów, którzy pozostawali w reżimie awersji do ryzyka (stąd wtedy mieliśmy spadki cen akcji pomimo gołębiego FED-u).

FED ma też „pełen komfort” od strony makro, gdzie rynek pracy pozostaje ciągle mocny (ani stopa bezrobocia, ani pierwszorazowe zasiłki dla bezrobotnych nie są jeszcze na poziomach mogących wywołać u FED-u jakieś zastanowienie nad ewentualnym „pivotem”). Podobnie FED ma też względnie duży komfort od „strony politycznej”.  Wydaje się, że dla administracji Bidena obecny priorytet to także poziom inflacji a nie poziom indeksu S&P500 (przypomnę tylko jakim priorytetem dla poprzedniego prezydenta był poziom indeksu S&P500, kiedy mieliśmy okresy gdzie „co drugi” jego tweet dotyczył właśnie rynku akcji).

Patrząc na historie z lat 70-tych, sukces w walce z inflacją może w dużej mierze zależeć od faktu, czy FED wytrzyma (przyszłą) presję i nie obniży stóp procentowych zbyt wcześnie. Przypomnę, że gdy Paul Volcker walczył z inflacją (podnosząc stopę procentową do dwucyfrowych poziomów), to jednoczenie z tego powodu był wtedy w Ameryce „wrogiem publicznym nr 1”. Kolejny wykres przedstawia amerykańską inflację CPI z lat 70-tych naniesioną na dzisiejszą inflację – jest to wariant zbyt wczesnego obniżenia stóp procentowych i powrotu inflacji na drugą „górkę”. Oczywiście nie muszę dodawać, że scenariusz z drugą „górką” inflacji miałby duży wpływ na zachowanie się każdej klasy aktywów.

W.6 Inflacja CPI w USA do roku 2031 – SCENARIUSZ 1 – FED obniża stopy zbyt wcześnie.

Źródło: opracowanie własne, FRED

Ale w scenariuszu pokonania inflacji, dzisiejsza górka inflacji (z czerwca br.) byłaby analogią do górki inflacji z 1980 roku. Ten scenariusz przedstawia kolejny wykres.

W.7 Inflacja CPI w USA do roku 2031 – SCENARIUSZ 2 – FED pokonuje inflację nie obniżając stóp zbyt wcześnie.

Źródło: opracowanie własne, FRED

Zobaczmy też kolejny przykład wysokiej inflacji w USA, a mianowicie bezpośrednio po II wojnie światowej, kiedy w marcu 1947 roku roczna dynamika inflacji wyniosła w USA aż 19,7%. Podażowa strona gospodarki bezpośrednio po wojnie „nie zdążyła” się przestawić na produkcję cywilną i zaspokojenie olbrzymiego popytu konsumenckiego na różnego rodzaju dobra trwałe, co generalnie doprowadziło do szybkiego wzrostu cen tych towarów. Dodatkowo w 1946 roku większość cen została uwolniona (były ustawowo zamrożone podczas wojny). FED zacieśnił wtedy politykę monetarną, ale w kompletnie inny sposób niż dzisiaj (ograniczając kreację kredytu, a jednocześnie pozwalając rynkowi określić krótkoterminową stopę procentową bonów skarbowych – wcześniej te rentowności były także „zamrożone” na czas wojny). Jednakże tamta inflacja rzeczywiście okazała się przejściowa (także dzięki działaniom FED-u), a jej szybki spadek wywołał w pierwszej kolejności nawet deflację, a potem „drugą falę” rosnącej inflacji. Na kolejnym wykresie porównujemy oba przypadki inflacji z 1974 i 1947 roku do sytuacji dzisiejszej.

W.8 Inflacja CPI w USA do roku 2031 – SCENARIUSZ 3 – FED pokonuje inflację, ale i tak mamy „drugą niższą falę”, ale nie drugi szczyt.

Źródło: opracowanie własne, FRED

Spójrzmy jeszcze jak wyglądałaby sytuacja w Polsce, gdybyśmy obniżyli stopy procentowe zbyt wcześnie (czyli scenariusz z lat 70-tych z USA). Kolejny wykres przedstawia polską inflację na tle inflacji amerykańskiej z lat 1965-1982.

W.9 Inflacja CPI w Polsce do roku 2031 – SCENARIUSZ 4 – „górka” inflacji w Polsce to luty 2023, NBP obniża stopy zbyt wcześnie.

Źródło: opracowanie własne, FRED, GUS

Podsumowanie

Amerykańskie akcje zakończyły tydzień na minusach, a rynki Emerging Markets, w tym Polska na sporych plusach (to raczej rzadkość na rynkach finansowych).

Kolejny raz nadzieje rynku na „pivot” FED-u okazały się zbyt wczesne, a FED zamierza dalej podnosić stopy procentowe (bez pauzy) i pozostawić je wyżej na dłużej. Przynajmniej w krótkim terminie możemy oczekiwać dobrych informacji z Chin, co już przekłada się na ceny surowców i aktywa związane z krajami Emerging Markets. Ale w średnim i dłuższym terminie, to jednak rynki amerykańskie zadecydują o końcu bessy.

Jarosław Jamka
Jarosław Jamka
Chief Investment Officer w WealthSeed Zawodowo związany z rynkiem kapitałowym od 1995 roku, doktor nauk ekonomicznych, doradca inwestycyjny i makler papierów wartościowych, szczególnie zainteresowany globalnymi rynkami kapitałowymi, cyklami koniunkturalnymi i różnymi klasami aktywów.
Ucz się inwestować na nasz koszt

ETF to największa innowacja ostatnich lat w świecie Inwestycji. Teraz rejestrując konto dostajesz od nas w prezencie ETF o wartości do 500 zł! A potem decydujesz, co z nim dalej zrobisz.

Zacznij inwestować i odbierz ETF o wartości do 500 zł w prezencie.

Podaj adres e-mail, na który otrzymasz Przewodnik “Inwestowanie dla początkujących” oraz regularnie dużo ciekawych materiałów dotyczących inwestowania.

Co 1-2 tygodnie nowe, przystępne treści, które poszerzą Twoje horyzonty inwestycyjne. Całkowicie za darmo!

group_7864
Brak zgody uniemożliwi nam wysłanie wiadomości e-mail.
Informujemy, iż Państwa dane osobowe są przetwarzane przez administratora : Fair Place Finance S.A. z siedzibą w Łodzi (93-569), przy ul. Inżynierskiej 1/3. Przetwarzamy Państwa dane w celu: realizacji wysyłki zamówienia na przesłanie Przewodnika „Inwestowanie dla początkujących” oraz w celu przesyłania informacji marketingowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej. W związku z przetwarzaniem Państwa danych, posiadacie prawa do : dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia danych, ograniczenia przetwarzania i prawo do cofnięcia zgody. Z pełną treścią informacji dotyczących przetwarzania Państwa danych osobowych, w tym o przysługujących prawach i ich zakresie możecie się Państwo zapoznać pod adresem: https://www.wealthseed.eu/inwestowanie-dla-poczatkujacych-rodo/

Przez inwestycję w nieruchomości należy rozumieć inwestycje w instrumenty finansowe dostępne w obrocie giełdowym m.in. tytuły uczestnictwa funduszy typu ETF, akcje spółek zagranicznych określanych jako REIT (z ang. Real Estate Investment Trust) czy też akcje innych spółek z branży nieruchomości
W dniu 28.02.2022 została przeprowadzona analiza tabeli kursów trzynastu największych banków komercyjnych w Polsce, w tym m.in. PKO BP, mBank, Citi Handlowy. W wyniku analizy ustaliliśmy, że średni spread pomiędzy kursem kupna i sprzedaży oferowany przez banki wyniósł 6.94%, a w WealthSeed 1,2%.

Inwestuj w 550+ ETF-ów za darmo odnosi się do całkowitego kosztu realizacji zlecenia o wartości powyżej 750 EUR dla klienta po uwzględnieniu 1) premii wypłacanych klientowi przez partnerów WealthSeed oraz 2) opłat należnych WealthSeed. Opłata za przechowywanie zagranicznych papierów wartościowych pobierana od wartości papierów wartościowych klienta, nie ma zastosowania przy wartości aktywów do 100 000 EUR na koniec kwartału.

Treasury Inflation-Protected Security (TIPS)

to jeden z rodzaju obligacji emitowanych przez rząd Stanów Zjednoczonych.

Tego rodzaju obligacje mogą być emitowane z różnymi terminami wygaśnięcia a ich cena nominalna jest indeksowana poziomem inflacji, tym samym TIPSy zabezpieczają przed spadkiem realnej wartości pieniądza.

Poprzez automatyczne podnoszenie ich ceny nominalnej o poziom wzrostu inflacji mamy pewność, że otrzymamy nie mniej niż zainwestowaną kwotę powiększoną o wzrost inflacji w okresie naszej inwestycji.

Real Estate Investment Trust (REIT)

to spółki lub fundusze, których modelem biznesowym jest wynajem nieruchomości . REIT-y mogą być publicznie notowane na giełdzie. Inwestując w REIT,  jak inwestor posiadamy pośrednio udziały w nieruchomościach będących własnością spółki.

Obligacje high-yield

(o wysokiej rentowności, zwane również obligacjami śmieciowymi)

to obligacje, które przynoszą wyższe oprocentowanie, ponieważ mają niższe ratingi kredytowe niż obligacje o ratingu inwestycyjnym. Obligacje tego typu są bardziej podatne na niewypłacalność, więc muszą płacić wyższą stopę zwrotu niż obligacje o ratingu inwestycyjnym, aby zrekompensować inwestorom potencjalne ryzyko.

Inwestuj w światowe akcje**
za darmo odnosi się do całkowitego kosztu realizacji zlecenia o wartości powyżej 750 EUR dla klienta po uwzględnieniu 1) premii wypłacanych klientowi przez partnerów WealthSeed oraz 2) opłat należnych WealthSeed.
Opłata za przechowywanie zagranicznych papierów wartościowych pobierana od wartości papierów wartościowych klienta, nie ma zastosowania przy wartości aktywów do 100 000 EUR na koniec kwartału.